Singapur – miasto wielu naj…

Singapur to najbardziej wysunięty na południe kraj Płw. Indochińskiego. Założył go Stamford Raffles na początku XIXw. Ówczesny rozwój państwa był spowodowany zniesieniem podatków dla kupców i handlarzy. Później wyspa stała się brytyjską kolonią, a po uzyskaniu niepodleglości pierwszy premier doprowadził do ekonomicznego sukcesu Singapuru. Obecnie należy do czwórki tzw. Tygrysów azjatyckich.

Współczesny wygląd państwa jest również spowodowany surowym prawem, które jest tutaj przestrzegane przez wszystkich. Przy wjeździe do kraju zostaliśmy poinformowani, że za posiadanie narkotyków grozi tutaj kara śmierci. O zwykłej gumie do żucia nie wspominając 😉

Jednak będąc przykładnym obywatelem, można korzystać z uroków tego pięknego kraju. Dzięki temu, że nikt nie śmieci miasto jest niemal sterylne. Wśród nowoczesnych budynków znajdują się tereny zielone. Najbardziej spektakularne są tutaj Gardens by the Bay. Chodzić po ogrodach można godzinami, podziwiając rośliny z Chin czy Indii. Charakterystyczne są Superdrzewa, rodem z Awatara, umiejscowione w centrum parku. Oprócz walorów estetycznych pełnią one funkcje elektrowni, produkując energię do oświetlenia ogrodu. Codziennie po zmroku (19:45, 20:45) odbywają się pokazy świateł w akompaniamencie muzyki. Jedno z najfajniejszych przeżyć w życiu!

Przy ogrodach znajduje się niesamowity hotel Marina Bay Sands z największym na świecie basenem bez krawędzi.

Spacerując po Gardens by the Bay można bezpłatnie, jednak do dwóch szklarni obowiązują bilety wstępu. Nawet z zewnątrz zachwyca ich konstrukcja, Flower Dome to największy budynek bez kolumn. W tej szklarni panuje umiarkowany klimat, a rośliny ułożone są według obszarów występowania na świecie, na przykład baobaby z Madagaskaru, kaktusy z Meksyku czy drzewa oliwne z dalekiej Grecji. Zebranie kwiatów z różnych zakątków świata robi wrażenie.

W drugiej szklarni – Cloud Forest – jest tropikalny klimat. Zrobiono w tym miejscu najwyższy zadaszony wodospad na świecie. Według nas jego wadą jest jedno – jest sztuczny. Jasne, zachwyca jego innowacyjność, ale my po prostu wolimy te naturalne, jak ten w pobliżu Luang Prabang. W Cloud Forest można odkrywać florę z dżungli, spacerując po moście zawieszonym nad ziemią.

Będąc w Singapurze, pojechaliśmy na wyspę Sentosa, gdzie zbudowane jest największe na świecie oceanarium – S.E.A. Aquarium. Rafy koralowe są rozmieszczone tematycznie, możemy zobaczyć faunę z Morza Karaibskiego, rejonu Indonezji czy Australii.

Przejście tunelem wśród pływających rekinów, pogłaskanie rozgwiazdy czy obcowanie z meduzami zapamiętamy na zawsze. Nie mówiąc o uśmiechu płaszczki na koniec!

Singapur nie ma wielu naturalnych atrakcji, gdyż nie ma tu urozmaiconej powierzchni terenu, dlatego mieszkańcy na wyspie Sentosa stworzyli je sobie sztucznie. Jednym z przykładów mogą być sztucznie usypane plaże, dzięki którym można kąpać się w cieśninie singapurskiej.

Ponad 70% mieszkańców Singapuru to Chińczycy, dlatego religią dominującą jest buddyzm. Podczas naszego pobytu byliśmy w dwóch świątyniach w Chinatown:
Budda Tooth Temple – gdzie nawet w sakralnych budynkach dostrzegalna była namiastką nowoczesności, tzn. podziemny parking,

Thian Hock Keng – gdzie było czuć atmosferę Chińskiego Nowego Roku.

Singapur jako miasto kolejnego “naj” jest także najlepiej przystosowanym miastem dla osób niepełnosprawnych. Nawet niewielki stopień ma podjazd, a windą można dostać się dosłownie wszędzie.
W niektórych rankingach Singapur uznawany jest jako najdroższy i najbardziej rozwinięty kraj świata. Bogactwo i technologię widać również w życiu codziennym, min. poprzez parki usytuowane wewnątrz wieżowców czy dachach szpitali.

Wisienką na torcie jest to, że singapurskie lotnisko jest najlepszym na świecie. Bo gdzie indziej w oczekiwaniu na samolot można iść do kina na darmowy seans, pograć na Xbox’ie czy zrelaksować się w parku słoneczników.

2 Replies to “Singapur – miasto wielu naj…”

  1. Przepiękne, bajkowe zdjęcia. Cudowna relacja

  2. Cudowna opowieść i cudowne zdjęcia zazdroszczę przeżyć i wrażeń. Wydaje się niemożliwym , że takie miejsca istnieją.

Dodaj komentarz