W planach Paryż mieliśmy już od dłuższego czasu, jednak zawsze przegrywał z innym miejscem. Uznaliśmy, że czas to zmienić i prosto z Brukseli pojechaliśmy właśnie tam.
Zwiedzanie Paryża rozpoczęliśmy od wizytu w Luwrze. Jako, że jest to największe muzeum na świecie, należy pamiętać o tym, że jest bardzo dużo odwiedzających. Dobrym sposobem, aby uniknąć długiego stania w kolejce (a naprawdę potrafi być ogromna), jest skorzystanie z bocznych wejść. Jedno z nich prowadzi bezpośrednio ze stacji metra. My staliśmy w kolejce ok. 5 minut, dlatego jest to naszym zdaniem prawdopodobnie najlepsze rozwiązanie.
Wchodząc do Luwru warto mieć plan zwiedzania, którego my nie mieliśmy 🙂 W teorii wiedzieliśmy, że jest to ogromne muzeum, w praktyce nie wybraliśmy wcześniej interesujących nas wystaw. Sądziliśmy, że damy radę zobaczyć wszystkiego po trochu. Ale naprawdę, tak się nie da! My Luwr podzieliliśmy sobie na trzy kategorie:
- malarstwo – główną atrakacją jest oczywiście Mona Lisa. Mieliśmy szczęście, bo ochroniarz przepuścił nas do pierwszego rzędu podziwiających dzieło
- rzeźba – greckie, rzymskie i egipskie antyki – najbardziej znana jest “Wenus z Milo”
- inne – apartamenty Napoleona, sztuka islamu, Azji, Afryki, Oceanii
Luwr składa się z trzech skrzydeł i między nimi nie można się swobodnie poruszać, ze względu na to warto na początku usiąść i ustalić ścieżkę zwiedzania.
Eksponaty w Luwrze świetnie wkomponowują się w otaczającą przestrzeń, między innymi to według nas jest fenomenem tego muzeum. Wszystko tutaj do siebie pasuje i dlatego tak dobrze się to ogląda.
Luwr według nas na plus, polecamy każdemu kto jeszcze nie był, a warto to zrobić do 26 roku życia, kiedy bilety są darmowe. Pozostałe bilety: przy kasie – 15€, przez internet (omijając kolejki 17€).
Ważne! Luwr jest nieczynny we wtorki.
Wersal
Drugi dzień pobytu w Paryżu przeznaczyliśmy na odwiedzenie Wersalu. Pałac jest oddalony od Paryża, dlatego trzeba dostać się tam pociągiem. Wersal od XVIIw. był siedzibą francuskich władców. Zwiedzając wnętrza pałacowe na każdym kroku zauważalny jest przepych i bogactwo.
Przebywając w Wersalu człowiek z jednej strony zachwyca się się pięknem, a z drugiej ma świadomość, że to właśnie ono doprowadziło do rozpadu państwa, czyli rewolucji francuskiej. Komnaty księżniczek, sale balowe oraz galeria bitew wprowadzają w klimat w tamtych czasów.
Pałac wersalski otoczony jest ogrodami. Utrzymane są oczywiście w typowo francuskim stylu. Wersal do 26 roku życia zwiedzimy za darmo, ogrody jedynie w środy i czwartki – od kwietnia do października. Pozostałe bilety do Wersalu: 15€ – normalny, 13€ – ulgowy.
Ważne! Wersal jest nieczyny w poniedziałki.
Wersal według nas wart jest zobaczenia, jednak należy pamiętać, że kolejka do wejścia jest bardzo długa. My byliśmy o 10:00 i staliśmy w niej 1,5h! Ale tego ominąć niestety się nie da 🙁
Luwr Luwerem, Wersal Wersalem, ale symbolem Paryża jest nie co innego, jak przecież wieża Eiffla. Żeby romantyczności stało się zadość na polach marsowych pod wieżą Eifflą urządziliśmy sobie piknik.
Ostatniego dnia pobytu w Paryżu udaliśmy się do dzielnicy Mountmartre. Jest to arystyczna dzielnica Paryża, swego czasu mieszkali tutaj van Gogh czy Picasso. U podnóża wzgórza mieści się najsłynniejszy paryski kabaret Moulin Rouge. Sztuki tam odgrywane mają zabarwienie erotyczne.
Natomiast na szczycie tej dzielnicy znajduje się Bazylika Sacre Coeur, której wnętrze naprawdę robi wrażenie. Sprzed jej schodów można podziwiać panoramę Paryża.
Niektórzy przyjeżdżając do Paryża, są nim rozczarowani. Podobno istnieje linia dla zawiedzionych Japończyków, którzy mogą wylać swoje żale o niezadowoleniu Paryżem. Nam Paryż się podobał, jest naprawdę zadbany, pełno tutaj urokliwych uliczek oraz spektakularnych budowli.
Mimo tego, że nie ma na każdym kroku zakochanych par i nie każda Francuzka chodzi w berecie, to i tak wart jest odwiedzenia.
Transport
Po Paryżu najlepiej poruszać się metrem, ze względu na duże odległości. Jednorazowy bilet to koszt: 1,90€, ale jeśli mamy w planach odwiedzenie wielu miejsc dobrym rozwiązaniem jest zakup 10 biletów w cenie 14,90€. Rozkład metra udostępniamy tutaj.
Planując wycieczkę do Wersalu, należy pamietać, że nie dostaniemy się tam metrem. Należy skorzystać z kolei podmiejskiej “RER C”. Koszt biletu z centrum Paryża do Wersalu: 3,65€.
Tanie linie lotnicze z Polski latają do Paryża na lotnisko Beauvais. Najlepszym sposobem na dostanie się do miasta jest zakup biletu na “shuttle bus” (cena: 16€).
Pieniądze
Walutą obowiązującą jest euro. Można płacić kartą lub gotówką. Jak zwykle w celu uniknięcia dodatkowych opłat polecamy kartę Revolut.
Jedzenie
Narodowym pieczywem Francuzów są bagietki. W Paryżu są sprzedawane na każdym kroku w różnych opcjach, np. z pastą z tuńczyka, camembertem lub kurczakiem. Koszt bagietki: 4-6€
A śniadanie najlepiej wybrać crossainty z czekoladą 🙂
Słodką przekąską mogą być “creples” czyli naleśniki francuskie. Dodatek nutelli lub karmelu do bardzo cienkiego ciasta – to wprost idealne połączenie. Koszt naleśnika: 3-4€
Co do napoi, to nikogo nie zdziwimy, że we Francji najlepsze jest wino. Koszt alkoholu mocno zróżnicowany, w zależności od miejsca zakupu.