Nieopodal Lizbony mieści się pałac iście jak z bajki. W czasach gdy Portugalią rządzili królowie, to tutaj mieściła się ich rezydencja. Pałac Pena w przeszłości był monastyrem, wypełniali go zakonnicy, mieszkający w celach. Miejsce było idealne do kontemplacji w odizolowaniu od miasta. Później jednak niefortunnie trafił w niego piorun i monastyr uległ zniszczeniu. Na nieszczęście przyszło jeszcze trzęsienie ziemi – co spowodowało kolejne zniszczenia. Przez lata ruiny na wzgórzu straszyły swym wyglądem. Dopiero w XIX w. Ferdynand (mąż królowej Marii II) postanowił go odbudować i stworzyć istne arcydzieło.
Odpowiedzialnym za budowę pałacu był geolog, wojskowy i jednocześnie zarządca hut. Czyli totalny laik w budownictwie, jednak ta osoba miała jedną zaletę – dużo podróżowała i dzięki temu miała otwarty umysł. Inspirowała się budowlami z innych krajów i dzięki temu zaprojektowała piękny pałac. Otoczony jest on ogrodami, z różnorodną roślinnością, a z zewnątrz cechują go jaskrawe żółte, czerwone kolory. Niektóre ściany pokryte są niebieskimi kafelkami, tak charakterystycznymi dla portugalskiego krajobrazu.
Wnętrze pałacu również jest imponujące – możemy podziwiać komnaty królewskie, przerobione z zakonnych celi. Znajdziemy tutaj pokój telefoniczny czy palarnie, będące bardzo nowoczesnymi pomieszczeniami – na ówczesne czasy.
Cena biletu: park + wnętrza pałacowe: 13 Euro
W pobliżu pałacu, znajduje się również Zamek Maurów, jednak my nie zdążyliśmy do niego zajrzeć. Podziwialiśmy go jedynie z oddali.
TRANSPORT
W Lizbony do Sintry najprościej dostać się podmiejską koleją. Bilet w dwie strony kosztuje 4,50 Euro.
Z dworca Sintry do pałacu można dotrzeć autobusem 434 lub pieszo. My wybraliśmy drugą opcję – ku przygodzie. Szlak pieszy jest naprawdę malowniczy – wiedzie przez lasy i wzniesienia. Czas przejścia to ok. 45 minut.
JEDZENIE
Dostęp do wody w Portugalii powoduje, że w tutejszym jadłospisie znajdziemy mnóstwo ryb. Serwowane są one zazwyczaj grillowane z dodatkiem gruboziarnistej soli i pieprzu. Panierka w ten sposób staje się chrupka i naprawdę smaczna. W restauracjach podawane są zazwyczaj z ziemniakami w “mundurkach” i grillowanymi warzywami.
WALUTA
Walutą obowiązującą w Portugalii jest Euro.